Heii ♥
Na wstępie chciałabym was znów przeprosić za dość długa nieobecność na blogu, ale jak z resztą widzicie po tytule nie był to dla mnie idealny miesiąc.
Chyba większość z was wie że w tym roku zaczęłam nowy rozdział w swoim życiu - gimnazjum. Dla niektórych to wspaniały czas, ponieważ w końcu uwalniają się od podstawówki. Dla mnie jednak nie był to zbyt miły czas. Nie chce tutaj wnikać co i jak było źle, bo jednak na blogu z każdym postem chciałabym wam dawać jak najwięcej pozytywnej energii(o ile to możliwe).
Chciałabym tylko wspomnieć że jest już lepiej i staram sobie z tym wszystkim radzić. Na szczęście mam przy sobie bliskie mi osoby, które zawsze są ze mną i wspierają mnie na duchu i pomogą jeśli będę tego potrzebować. To oni pomogli mi przejść przez bardzo trudny dla mnie czas w życiu, pocieszali i mówili że będzie lepiej i mieli racje. Gdyby nie oni nadal pewnie bym na wszystko narzekała i mówiła że wszystko jest do bani.
Aktualnie staram się patrzyć na wszystko optymistycznie. Gdy coś idzie źle to powtarzam sobie "że będzie dobrze" i muszę wam powiedzieć że to na prawdę pomaga. Moje samopoczucie wzrasta a ja zaczynam każdy kolejny dzień z jeszcze większym uśmiechem.
Ale jednak moim największym powodem do uśmiechu są przyjaciele. Nie wyobrażam sobie dnia spędzonego bez nich. Dzwonimy do siebie z samego rana, w trakcie drogi do szkoły, w trakcie powrotu a potem po prostu razem się spotykamy.
Nie wiem czy jest takie coś jak uzależnienie od drugiej osoby, ale ja się tak czuje jak by to one były dla mnie najważniejsze.